Mirosława Ćwielong Szopa z mężem i synkiem Wiktorkiem
Dziś było dużo pisków, wrzasków i zabawy moc. Piękny uśmiech na twarzy maleństwa i pluskanie wody. Dziś pierwszy raz polewaliśmy się wodą z konewki, zjeżdzaliśmy ze ślizgawki, kopaliśmy piłeczkę nóżką. Mama nawet odbiła główką piłkę do taty, a Ty nasz skarbie pięknie się uśmiechałeś. Dziś uroniliśmy łezkę szczęścia z pierwszego widoku Wiktorka w dużym basenie. Ale był radosny… dziękujemy. Wiktorek Szopa z rodzicami